Św. Jerzy

przedpo
ubytekspękanieubytekspękanie
Rzeźba znajdująca się we wnęce na narożniku elewacji budynku w Gliwicach przedstawia świętego Jerzego. Jest ona przypisywana Hansowi Breitenbachowi i wykonana ze zbrojonego betonu. Postać świętego Jerzego, patrona między innymi szpitali, jest związana z profesją pierwotnego właściciela budynku – lekarza. Rzeźba jest przedstawieniem całopostaciowym, naturalnych wymiarów. Święty został umieszczony we wnęce, do której przylegają jego plecy, jednak nie stanowi ona ograniczenia dla formy rzeźby – na zewnątrz wystają obie ręce, lewy but świętego oraz jęzor smoka. Rzeźba stoi na prostym, pięciobocznym gzymsie, pod którym umieszczono dwa kartusze herbowe.
Święty Jerzy został ustawiony w kontrapoście i lekko podparty na lancy. W drugiej ręce był umieszczony miecz skierowany w stronę głowy smoka. Święty jest ubrany w zbroję płytową bez nakrycia głowy. Zbroja została oddana dokładne, z zachowaniem szczegółów takich jak klamry, troczki, łączenia poszczególnych części. U stóp świętego znajduje się smok o ciele jaszczura pokrytego łuską i z głową przypominającą głowę drapieżnego kota.
Rzeźba przez lata była narażona na działanie czynników atmosferycznych. Szczególnie destrukcyjny wpływ miały: woda, powodująca korozję zbrojenia betonu, oraz zanieczyszczenia uprzemysłowionego miasta, osadzające się na powierzchni, plamiące i uszczelniające ją. Dlatego figura wymagała zarówno zabiegów poprawiających jej estetykę, jak i zatrzymania korozji zbrojenia oraz ustabilizowania poluzowanych fragmentów betonu.
Struktura betonu nie została osłabiona, figura charakteryzowała się bardzo wysoką wytrzymałością mechaniczną, jednak pomimo to korodujące zbrojenie spowodowało spękanie oraz odspajanie się fragmentów gzymsu. W ten sposób w partii gzymsu powstały dwa duże ubytki. Pozostałe odspojone fragmenty utrzymały się na miejscu dzięki wyraźnemu uziarnieniu betonu. Powodowało ono wzajemne blokowanie się luźnych części pomimo szerokich szczelin oddzielających je od rzeźby. Były one ruchome i ich demontaż nie wymagał użycia żadnych narzędzi. Kolejna zima i zamarzanie wody w szczelinach prawdopodobnie spowodowałyby powstanie nowych ubytków. Korodujące zbrojenie, w miejscach, gdzie znajdowało się blisko powierzchni rzeźby, spowodowało wykruszenie betonu i postanie mniejszych, płytkich ubytków umiejscowionych m.in. na cokole, ogonie i łapie smoka, kołnierzu obojczyka zbroi, brakowało wskazującego palca lewej ręki świętego. Odsłonięte pręty zbrojeniowe były silnie skorodowane. Konserwacji wymagały także części wykonane z brązu – aureola i oręż świętego. Aureola opadła za nisko, była poluzowana i zabrudzona fragmentami cementu oraz odchodami ptaków. Uzbrojenie nie było kompletne. Lanca zachowała się w całości, jednak zaginęła część miecza: jelec i głownia.
Celem prac konserwatorskich było przywrócenie obiektowi wartości estetycznych poprzez usunięcie zaplamień, sadzy i resztek farby; odtworzenie brakujących elementów oraz wyrównanie kolorystyczne powierzchni. Obiekt wymagał także ustabilizowania gzymsu i powstrzymania korozji zbrojenia, aby zapobiec powstawaniu nowych ubytków w przyszłości. Ze względu na zewnętrzną ekspozycję rzeźby niezbędne było również zabezpieczenie powierzchni betonu przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych.

Prace konserwatorskie i restauratorskie wykonane przez Joannę Stawowy.